William Turner uważany jest za mistrza światła i mistrza w przedstawianiu wody. Teraz artysta pokazuje nam w "Lucernie od strony jeziora" sylwetkę miasta z daleka. Jezioro nie jest rozpoznawalne ani po kolorze, ani po falach. Jednak już na pierwszy rzut oka widać, że miasto położone jest nad Jeziorem Lucerna, a woda pełni rolę lustra. Potężne budynki na promenadzie i wieże odbijają się na powierzchni wody jako błękitna plama. W ten sposób nadają one jezioru głębię i perspektywę. Malarz wydaje się być na łodzi na środku jeziora, a widzowi obrazu serwuje ten sam spektakl. Niebieskawe odbicie, które zdaje się sięgać widza obrazu, niweluje dystans między środkiem jeziora a brzegiem. W kontraście do kamiennych świadków szwajcarskiego miasta, Turner stawia otaczający go górski krajobraz w niemal nadprzyrodzonym świetle: nawet mury obronne i mur na prawym wzgórzu zdają się zlewać z równie przejrzystym niebem. W kontraście do tej ściany, która wygląda jak korona, miasto i góry po lewej stronie obrazu są narysowane prawie identycznie na niebiesko. Korespondują one w ten sposób z odbiciem na wodzie i pozwalają kontemplującemu spojrzeniu spokojnie wędrować po obrazie.

Pomimo spokoju, jaki to dzieło sztuki przekazuje widzowi, człowiek nie jest pominięty. Widzimy rybaków na środku jeziora przy pracy oraz kobiety w lewej przedniej części zdjęcia piorące ubrania. Różne czerwone i niebieskie ubrania dosłownie wyróżniają się na tle delikatnej akwareli: podkreślają w ten sposób znaczenie ludzkiej pracy w interakcji z wodą.

Wyprzedzając znacznie impresjonistów, angielski malarz wiedział, jak oczarować publiczność rozmywającymi się konturami, rozmywającymi się formami i mistrzowsko uchwyconym światłem. W ten sposób Turner osiąga stan zawieszenia, który rozpala wyobraźnię. Siła oddziaływania obrazu rozwija się w wyniku współgrania delikatności i namacalnej aktywności, implikowanej formy i szczegółowego przedstawienia.

---

Lucerna z jeziora · Joseph Mallord William Turner