Giovanni Domenico Tiepolo był włoskim malarzem barokowym. Urodził się w 1727 roku, był najstarszym synem Giovanni Battista Tiepolo. Ten ostatni był jednym z najważniejszych malarzy włoskich swoich czasów, a syn odziedziczył po nim talent artystyczny, podobnie jak jego młodszy brat Lorenzo. Obaj bracia zdobywali wykształcenie w pracowni ojca i przez lata pracowali w niej jako asystenci. Jednak już w wieku 20 lat Giovanni Domenico Tiepolo zadebiutował jako niezależny artysta, tworząc 14 płócien do Drogi Krzyżowej w Oratorium San Polo w Wenecji. Nadal jednak pracował dla sławnego ojca lub z nim - np. w 1750 r. pojechał z nim i jego bratem do Würzburga, gdzie Tiepolo Starszy został wezwany przez księcia-biskupa Karla Philippa von Greiffenklau. Tam wszyscy trzej wykonali malowidła sufitowe Tiepolo w Nowej Rezydencji, w tym słynny "Fresk na schodach" z alegorią planet i kontynentów. Do dzieła wstawiono kilka portretów, w tym autoportret Giovanniego Domenico Tiepolo.
Po powrocie z Würzburga, w 1757 r. wykonał dekorację słynnej willi Almanara ai Nani w Vicenca, a w latach 1762-1770 dekorację pałacu cesarza Karola III w Madrycie. W 1770 r. zmarł Tiepolo Starszy, a Giovanni Domenico Tiepolo rozwinął teraz niezależny od ojca styl malarski, który coraz bardziej odchodził od motywów religijnych, choć oczywiście nadal tworzył dzieła o tematyce religijnej. Malował jednak także liczne portrety i sceny z życia miejskiego zwykłych mieszkańców Wenecji, w której wówczas mieszkał. Ozdobił również rodzinną willę Tiepolos w Ziangio koło Mirano scenami z życia codziennego i rozrywek zwykłych ludzi oraz scenami miejskimi i wiejskimi. Słynne są na przykład jego obrazy "Il Pifferaio (Dmuchawiec)" i "Posiłek chłopski".
Ale był też dobrym akwaforcistą i rysownikiem, a także entuzjastą "Commedii dell Arte". Narysował na przykład serię ponad 100 scen z życia Pulcinelli, niesławnej postaci służącej z Commedii, rodzaju wczesnego komiksu.
W wieku 77 lat Giovanni Domenico Tiepolo zmarł w swojej rodzinnej willi, ciesząc się wielkim szacunkiem. Nie miał bezpośrednich potomków.
Giovanni Domenico Tiepolo był włoskim malarzem barokowym. Urodził się w 1727 roku, był najstarszym synem Giovanni Battista Tiepolo. Ten ostatni był jednym z najważniejszych malarzy włoskich swoich czasów, a syn odziedziczył po nim talent artystyczny, podobnie jak jego młodszy brat Lorenzo. Obaj bracia zdobywali wykształcenie w pracowni ojca i przez lata pracowali w niej jako asystenci. Jednak już w wieku 20 lat Giovanni Domenico Tiepolo zadebiutował jako niezależny artysta, tworząc 14 płócien do Drogi Krzyżowej w Oratorium San Polo w Wenecji. Nadal jednak pracował dla sławnego ojca lub z nim - np. w 1750 r. pojechał z nim i jego bratem do Würzburga, gdzie Tiepolo Starszy został wezwany przez księcia-biskupa Karla Philippa von Greiffenklau. Tam wszyscy trzej wykonali malowidła sufitowe Tiepolo w Nowej Rezydencji, w tym słynny "Fresk na schodach" z alegorią planet i kontynentów. Do dzieła wstawiono kilka portretów, w tym autoportret Giovanniego Domenico Tiepolo.
Po powrocie z Würzburga, w 1757 r. wykonał dekorację słynnej willi Almanara ai Nani w Vicenca, a w latach 1762-1770 dekorację pałacu cesarza Karola III w Madrycie. W 1770 r. zmarł Tiepolo Starszy, a Giovanni Domenico Tiepolo rozwinął teraz niezależny od ojca styl malarski, który coraz bardziej odchodził od motywów religijnych, choć oczywiście nadal tworzył dzieła o tematyce religijnej. Malował jednak także liczne portrety i sceny z życia miejskiego zwykłych mieszkańców Wenecji, w której wówczas mieszkał. Ozdobił również rodzinną willę Tiepolos w Ziangio koło Mirano scenami z życia codziennego i rozrywek zwykłych ludzi oraz scenami miejskimi i wiejskimi. Słynne są na przykład jego obrazy "Il Pifferaio (Dmuchawiec)" i "Posiłek chłopski".
Ale był też dobrym akwaforcistą i rysownikiem, a także entuzjastą "Commedii dell Arte". Narysował na przykład serię ponad 100 scen z życia Pulcinelli, niesławnej postaci służącej z Commedii, rodzaju wczesnego komiksu.
W wieku 77 lat Giovanni Domenico Tiepolo zmarł w swojej rodzinnej willi, ciesząc się wielkim szacunkiem. Nie miał bezpośrednich potomków.
Strona 1 / 6