Ojciec Henry'ego Inmana był angielskim piwowarem, który osiedlił się w pobliżu Utica w stanie Nowy Jork. W 1801 r. przyszły artysta przyszedł tam na świat, gdzie dorastał, a później uczęszczał do szkoły. Oprócz nauki w szkole klasycznej, Inman pobierał tam pierwsze lekcje sztuki i rysunku u wędrownego malarza portrecisty. Po przeniesieniu się rodziny do Nowego Jorku w 1812 roku, kontynuował naukę rysunku. Jego najważniejszy trening rozpoczął się jednak dwa lata później, gdy został przyjęty na siedmioletni staż u Johna Wesleya Jarvisa, czołowego wówczas malarza portretowego w Nowym Jorku. Podczas nauki u Jarvisa Inman towarzyszył mu w kilku wyprawach malarskich, przede wszystkim do Nowego Orleanu. Szybko zdobył podstawową wiedzę o malarstwie i wkrótce przejął odpowiedzialność za tła i draperie w dziełach swojego mistrza. Nauczył się malować drobne miniatury, a wkrótce potem wykonał swój pierwszy duży portret olejny. Kiedy zakończył praktykę, był gotowy do rozpoczęcia własnej kariery. Inman osiadł w Nowym Jorku i w 1822 r. ożenił się z Jane O'Brien, z którą miał mieć sześcioro dzieci. Choć sam uczył się dopiero od niedawna, szybko przyjął uczniów. Obok popularnych portretów zaczął malować sporadycznie obrazy rodzajowe. W pejzażach zawarł również swój styl malarski, będący pod wpływem wiary katolickiej.
Inman coraz częściej wykonywał ilustracje do książeczek z upominkami, ale nadal malował portrety i odbywał krótkie podróże do Baltimore i Nowego Jorku. Przez pewien czas mieszkał na zakupionej przez siebie farmie po drugiej stronie rzeki od Filadelfii w Mt. Holly w New Jersey, ale kilka lat później sprzedał swoje nieruchomości i wrócił do Nowego Jorku. W okresie prosperity Inman zajmował się spekulacją ziemią, ale po kryzysie w 1837 roku nieoczekiwanie popadł w kłopoty finansowe. W połączeniu z przewlekłą astmą i słabym zdrowiem, następne kilka lat stało się walką o przetrwanie.
W 1844 r. w towarzystwie córki podjął długo odkładaną podróż do Anglii, Choć stan zdrowia nie poprawił się, zdołał wykonać w Londynie grupę portretów oraz przestudiować pejzaż Szkocji i północnej Anglii. W 1845 r. powrócił do Nowego Jorku, ale po dwumiesięcznej chorobie zmarł w 1846 r. Inman został pochowany w długim, uroczystym kondukcie żałobnym ulicami Manhattanu, a miesiąc później na niezwykłej wystawie 126 jego obrazów zebrano prawie 2 tys. dolarów dla wdowy i sześciorga dzieci. Syn, John O'Brien Inman, później również został artystą.
Ojciec Henry'ego Inmana był angielskim piwowarem, który osiedlił się w pobliżu Utica w stanie Nowy Jork. W 1801 r. przyszły artysta przyszedł tam na świat, gdzie dorastał, a później uczęszczał do szkoły. Oprócz nauki w szkole klasycznej, Inman pobierał tam pierwsze lekcje sztuki i rysunku u wędrownego malarza portrecisty. Po przeniesieniu się rodziny do Nowego Jorku w 1812 roku, kontynuował naukę rysunku. Jego najważniejszy trening rozpoczął się jednak dwa lata później, gdy został przyjęty na siedmioletni staż u Johna Wesleya Jarvisa, czołowego wówczas malarza portretowego w Nowym Jorku. Podczas nauki u Jarvisa Inman towarzyszył mu w kilku wyprawach malarskich, przede wszystkim do Nowego Orleanu. Szybko zdobył podstawową wiedzę o malarstwie i wkrótce przejął odpowiedzialność za tła i draperie w dziełach swojego mistrza. Nauczył się malować drobne miniatury, a wkrótce potem wykonał swój pierwszy duży portret olejny. Kiedy zakończył praktykę, był gotowy do rozpoczęcia własnej kariery. Inman osiadł w Nowym Jorku i w 1822 r. ożenił się z Jane O'Brien, z którą miał mieć sześcioro dzieci. Choć sam uczył się dopiero od niedawna, szybko przyjął uczniów. Obok popularnych portretów zaczął malować sporadycznie obrazy rodzajowe. W pejzażach zawarł również swój styl malarski, będący pod wpływem wiary katolickiej.
Inman coraz częściej wykonywał ilustracje do książeczek z upominkami, ale nadal malował portrety i odbywał krótkie podróże do Baltimore i Nowego Jorku. Przez pewien czas mieszkał na zakupionej przez siebie farmie po drugiej stronie rzeki od Filadelfii w Mt. Holly w New Jersey, ale kilka lat później sprzedał swoje nieruchomości i wrócił do Nowego Jorku. W okresie prosperity Inman zajmował się spekulacją ziemią, ale po kryzysie w 1837 roku nieoczekiwanie popadł w kłopoty finansowe. W połączeniu z przewlekłą astmą i słabym zdrowiem, następne kilka lat stało się walką o przetrwanie.
W 1844 r. w towarzystwie córki podjął długo odkładaną podróż do Anglii, Choć stan zdrowia nie poprawił się, zdołał wykonać w Londynie grupę portretów oraz przestudiować pejzaż Szkocji i północnej Anglii. W 1845 r. powrócił do Nowego Jorku, ale po dwumiesięcznej chorobie zmarł w 1846 r. Inman został pochowany w długim, uroczystym kondukcie żałobnym ulicami Manhattanu, a miesiąc później na niezwykłej wystawie 126 jego obrazów zebrano prawie 2 tys. dolarów dla wdowy i sześciorga dzieci. Syn, John O'Brien Inman, później również został artystą.
Strona 1 / 1